Czasem, gdy akurat nie muszę udawać, że dorosłam, dołączam do tych "zielonych". Robimy sobie wtedy bal, a ludzie schowani znikają, nie mogą przeszkadzać.
Tak, za moim oknem jest przydomowy sad- za to z pewnością jestem wdzięczna dziadkowi... Niektóre drzewa są jeszcze sadzone jego ręką. Niektóre były tu zanim postawił dom, w którym mieszkam.
U Ciebie, jak zwykle, akcja ;) Przedzierania nie będzie- kocham każdy listek za moim oknem. A gdy wieczorem dopada mnie pytanie "Co to było? Jakiś szelest? y... wampir?" Zawsze mogę sobie wmówić, że to moja ukochana jabłoń szeleści tak na wietrze ;)
Ej no taki deszcz to i ja lubię:)
OdpowiedzUsuńTaki w ogóle, czy taki... przez okno? ;)
UsuńTaki na żywo :)
UsuńTaka ulewa uspokaja mnie, wycisza.
OdpowiedzUsuńCieszę się wtedy razem z tymi wszystkimi "zielonymi", że taki fajny prysznic Niebo im robi.
Czasem, gdy akurat nie muszę udawać, że dorosłam, dołączam do tych "zielonych".
UsuńRobimy sobie wtedy bal, a ludzie schowani znikają, nie mogą przeszkadzać.
Jak tu pięknie <3 Masz co fotografować :))
OdpowiedzUsuńTak, za moim oknem jest przydomowy sad- za to z pewnością jestem wdzięczna dziadkowi... Niektóre drzewa są jeszcze sadzone jego ręką. Niektóre były tu zanim postawił dom, w którym mieszkam.
UsuńRzeczywiście wygląda bardzo tropikalnie, aż chce się chwycić maczetę i zacząć przedzierać prze dżunglę:))
OdpowiedzUsuńU Ciebie, jak zwykle, akcja ;) Przedzierania nie będzie- kocham każdy listek za moim oknem. A gdy wieczorem dopada mnie pytanie "Co to było? Jakiś szelest? y... wampir?" Zawsze mogę sobie wmówić, że to moja ukochana jabłoń szeleści tak na wietrze ;)
UsuńFaktycznie przypomina dżunglę. Ten deszcz musiał przy tym cudownie pachnieć...
OdpowiedzUsuńTo prawda. Czekaliśmy na niego długo i gdy w końcu nadszedł, upajaliśmy się zapachem i konsystencją powietrza.
UsuńPiękne zdjęcia :-). Czasem w ogóle nie trzeba robić notatki tylko za pomocą samych fotografii opowiedzieć o jakiejś sytuacji.
OdpowiedzUsuńTak jak przeżywa się czasem pewne sytuacje- uczuć moc, ale nazwać się nie dają, więc się milczy i czuje :)
UsuńZerkam...i szukam na zdjęciach dinozaurów... na pewno ich tam nie było?
OdpowiedzUsuńCieszę się, że znów jesteś.
UsuńDinozaury przed deszczem schowały się w prehistorii :)