- Roztopisz się- mówi ona dobrotliwie i zalotnie do śniegu.
Westchnienie Zimy dreszczem przebiega przez zeszłoroczne listki,
a Ziemia wzdycha zadowolona.
-Nie mam wyjścia- szepcze płatkami śniegu Zima-
- jesteś cudem, którego pragnę, przyciągasz mnie, więc przychodzę.
Wiem, że mnie wkrótce odepchniesz, lecz to niczego nie zmienia.
- Odepchnę? Mylisz się, Zimo. W tobie odpoczywam i tęsknię za tobą co roku.
Rozstania i powroty, które dają pewność, że trwamy.
- Czujesz? W powietrzu już Wiosna.
- A jednak nie odchodzisz.
- Jeszcze nie. Jeszcze chwilę. Kilka mroźnych poranków.
Każdy maleńki płatek spadający na łono Ziemi jak chłodny pocałunek...
Pięknie:) Nad morzem w tym roku było dosłownie kilka dni, podczas których padał śnieg. Dziwna była ta zima, nie zima:)
OdpowiedzUsuńZnam takich, którzy wierzą, że jeszcze nas zima zaskoczy :)
UsuńOsobiście uważam, że owszem- gdy w przyszłym roku wcale nie przyjdzie ;)
jak to człowiek się łapie na podobnym myśleniu... więc pozwól że pozwolę sobie :)
OdpowiedzUsuńNie zejdą się nigdy Zima z Latem
żar namiętności z mrozem rozsądku
Choć przeciwności się przyciągają
lód nie wytrzyma długo we wrzątku
Topnieją zimne kalkulacje
w ogniu co wciąż nienasycony
Gasną płomienie namiętności
na chłód rozumu wystawione
Jedno drugiego wciąż szuka
po sąsiednich porach roku
Lata w cieplejszych dniach wiosny
zimy jesienią po zmroku
Nie dla nich pocałunki
nie dla nich łzy spełnienia
Dla nich wieczna tęsknota
ciche ‚kocham’ westchnienia
"pocałunki lata łzy zimy" Odys, 04 luty 2016
https://www.youtube.com/watch?v=zF7y67oOgFI
Pozdrawiam...
PS.chyba wkradł Ci się błąd w tytuł
Dziękuję. Nie umiem powiedzieć więcej. Dziękuję za ucztę myśli.
Usuń...i za zwrócenie uwagi- fakt, literówka :)
W przyrodzie jest często tak jak między ludźmi...
OdpowiedzUsuńBo i ludzie, choć próbują zaprzeczać, to jednak są jej częścią.
UsuńZgadzam się!
Usuń