czwartek, 17 marca 2016

Czemuż, złośliwy Boże...

Czemuż, złośliwy Boże,   
dajesz o co proszę?
Czy nie dość Ci jest jeszcze
zuchwałości mojej?
Krzyczysz cudzymi usty,
że tak być nie może,
że Dajesz to, czego trzeba,
nie to, czego chcemy.

Czemu, złośliwy Boże
z pobłażliwą miną,
dajesz mi to co zechcę
nie wzbraniasz, nie mącisz.
Nawet nie każesz czekać,
nie każesz mi skinąć
cóż dopiero wytrwale
Cię błagać, się modlić.

Jedni latami patrzą
na Twoją przychylność,
proszą okruchów dla się
i łaski w swych smutkach,
a ja wzdycham raz cicho
ot, by ulżyć myślom
i płacę za tę słabość,
a cierpliwość krótka.


Ja już, złośliwy Boże,
i boję się prosić,
aby tego proszenia
skutków już nie znosić...

13 komentarzy:

  1. No, często trudno przewidzieć wszystkie skutki spełnionej prośby/marzenia. Jest na ten temat nawet baśń - nie pamiętam tytułu ani autora, ale treść owszem. Taka z bardzo czarny humorem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A możesz podać jakieś szczegóły? Ja bardzo lubię baśnie- ich morały ustrzegły mnie przed niejednym błędem :)

      Usuń
    2. To było o tym, że ktoś z rodziny umarł. I rodzina później miało możliwość wyrażenia trzech życzeń. Ich życzenia dotyczyły zmarłej osoby. Nie pamiętam czy to było pierwszym czy drugim życzeniem, żeby zmarła osoba powróciła. I powróciła jako zmora, ciało, takie coś w rodzaju zombi. To było takie straszne, że trzecie życzenie posłużyło temu, żeby zmarły powrócił do grobu. Naprawdę więcej nie pamiętam, ale całość była mocno makabryczna.

      Usuń
    3. Prawdziwa baśń zawsze jest makabryczna- kiedyś uważano chyba, że straszenie dzieci jest fajne... głupota, ale przynajmniej teraz dorośli mają co poczytać ;)
      Mój brat jest koneserem baśni, muszę koniecznie sprawdzić, czy coś wie na ten temat :)

      Usuń
  2. Ktoś mi kiedyś powiedział, żeby uważała o czym marzę. Jest też kawał. Siedzi człowiek w autobusie i myśli sobie- szef idiota, teściowa- beznadziejna, żona jakaś tam ( nie pamiętam dokładnie). Anioł Stróż zapisuje i dziwi się, że ktoś ma takie dziwne marzenia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kawałem poczęstowałam od razu również mamę i obie się uśmiałyśmy :)))
      Sama prawda, no sama prawda... :)

      Usuń
    2. Jak go usłyszałam też miałam niezły ubaw :)

      Usuń
  3. Marzenia są piękne ale trzeba wiedzieć czego się chce tak naprawdę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż właśnie. Mnie już kolejny raz zdarzyło się dokładnie to, o czym marzyłam, ale same komplikacje z tego.

      Usuń
  4. Stare chińskie przysłowie mówi: "Uważaj o czym marzysz, bo może się spełnić" Coś w tym jest. Często wydaje nam się, że coś może nas uszczęśliwić, jednak to może być tylko ułuda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no właśnie. Jeśli to prawda, że z góry więcej widać, to człowiek powinien się pogodzić z faktem, że widzi niewiele :P
      Chociaż...jak się sprawdzi, to przynajmniej się wie, czego się żałuje ;)

      Usuń
  5. Masz w sobie moc...
    Powiedz lepiej jak to robisz?

    Niesamowite i pocieszne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To po prostu jest tak, że mądry rodzic pozwala czasem dziecku spróbować jakiejś głupoty, by samo się przekonało, że to głupota... i ON mi pozwala :)

      Usuń

Nie z każdym zdaniem się zgadzam, ale z każdym się liczę :)