czwartek, 10 marca 2016

O wiośnie i niezawodnym odświeżaczu powietrza

Może w lesie jeszcze dość trudno o wiosnę, natomiast w domu w tym roku zrobiło się kolorowo i pachnąco już jakiś czas temu, a po Dniu Kobiet gdzie nie spojrzę tam wiechcie ;)





Pierwszy wiosenny gość- malutki, delikatny, ale prześliczny pojawił się na kuchennym parapecie już wiele dni temu.



Cięte kwiaty rozjaśniają wnętrze, ale budzą zachwyt zmieszany z nutką goryczy,
bo wiadomo, że zwiędną...
Czasem nawet (jeśli droga do domu była długa ;)) przed włożeniem do wazonu trzeba urządzić kwiatom SPA :)




Tulipany, choć urocze, nie są moimi ulubionymi kwiatami.
A jednak ich delikatność cieszy oko.
Zdecydowanie bardziej czekam na te w ogródku :)






Wyglądają za okno jakby podzielały mój pogląd-
- miejsce kwiatów jest w ogródku, na łące...
na wolności :)




Na parapecie, stole, szafce, przy lodówce...


Dla wyjątku nie tulipan ;)


Nawet gotować można jak na łące :P 



Czary mary- w oczach się mieni, od zieleni, od czerwieni...





A na koniec już nie tulipany, ale najlepszy, najskuteczniejszy...
odświeżacz powietrza :)
Hiacynty stały początkowo w kuchni, ale...
jedliście kiedyś kanapkę z wędliną pachnącą jak perfumy?
No nie, dla mnie to było za dużo.
Hiacynty zostały zesłane do łazienki i wspaniale się sprawdzają.
Aromaterapia w kąpieli gratis :)



A widziałam, że w ogródku są już żółte krokusy... trzeba będzie je opstrykać :)


6 komentarzy:

  1. Ja kocham kwiaty i nie mogę się nacieszyć tymi pięknymi tulipanami, choć ciętymi. Trochę zazdroszczę ci tych cudowności w ogrodzie, może mi też za jakiś czas uda się wyhodować takie same:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te cuda w ogrodzie, to dla mnie taka radość cwaniaka ;) moja mama tak kocha wszelkiego rodzaju grzebanie w ziemi, że zawłaszczyła nawet mój ogródek i teraz pozostaje mi podziwianie za darmochę- no, może za jakąś małą pomoc :)
      Życzę wspaniałych efektów hodowli :)

      Usuń
  2. Kwiaty lubię, ale szkoda mi tych ciętych, które lądują w śmieciach. Hiacynty właśnie rozgościły się na naszym parapecie, ale jeszcze nieśmiałe są :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze, to ja właśnie takie hiacynty uwielbiam- te mocne pąki tuż przed otwarciem... Marzy mi się zobaczyć całą ich łąkę... :)

      Usuń
  3. Te cudowne kwiaty potrafią ożywić każdy ogród i każde mieszkanie.
    Czasem, gdy na nie patrzę nie mogę oprzeć się stwierdzeniu, że "toczą" między sobą rywalizację o to, które z nich mają najpiękniejsze szaty :)

    OdpowiedzUsuń

Nie z każdym zdaniem się zgadzam, ale z każdym się liczę :)