sobota, 18 lipca 2015

Zakątki Bydgoszczy

Uważaj, gdy zgubisz się w wielkim mieście, bo przypadkiem możesz je pokochać...
z wzajemnością ;)






Kilkanaście lat temu pierwszy raz zgubiłam się w Bydgoszczy.
Później gubiłam się też w innych miastach i choć wiele osób mieszkających na wsi mówi, że po kilku godzinach w miejskim gwarze mają dość, ja lubię odnajdywać perełki- urokliwe miejsca tuż za biurowcem, skwerki między blokami, albo budynki, na które pędzący chodnikami ludzie nie zwracają uwagi- a szkoda, bo gdyby zatrzymali się na chwilę, może nawet by się zachwycili :)















Wspaniałe i tragiczne jest to, że ptaki w mieście nie boją się ludzi.






Tajemniczy ogród za przybytkiem handlu? Nie każdy zabiegany zakupoholik go odkryje...




Czasem wychodząc zza rogu westchniesz z zachwytem nad kawałkiem nieba... albo kwitnącą... ścianą Domu Rzemiosła :)




Będziesz podglądał piękno tam, gdzie inni przestali je już dostrzegać.







Aż zmienisz perspektywę ;)



A potem niepostrzeżenie, nagle masz już swoje ulubione miejsca, ulubioną ławkę :) Jedną z wielu ;)
i nawet gołębie kłaniają Ci się w pas :)




13 komentarzy:

  1. Jest wiele pięknych miejsc. Aby je dostrzec niekoniecznie trzeba się gubić ;) Ale odnośnie dostrzegania lub niedostrzegania ich... mi się wydaje, że to determinuje czynnik długości przebywania w nich. Bo gdy ktoś praktycznie od urodzenia mieszka w danym miejscu to ono staje się dla niego czymś oczywistym i naturalnym. Osoba będąca tam na co dzień pewnych rzeczy może nie dostrzec. Ale gdy przyjdzie ktoś z zewnątrz, od razu zobaczy "więcej"... chyba mam pomysł na nową notkę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam zupełnie inaczej- codziennie podziwiam to, co przecież od lat jest wokół mnie, dziwię się każdej zmianie, często jestem zaskoczona :) zachwycam się.
      A jednak, gdy zapytam znajomych o coś obok czego przechodzą codziennie, to bywa, że nie pamiętają nawet, że to w ogóle tam jest. Codziennie szerokim łukiem omijają słup na chodniku, ale go nie zauważają...
      Pozostaje mieć nadzieję, że jednak widzą ludzi wokół siebie.
      Miłego pisania- chętnie przeczytam :)

      Usuń
  2. Jesteś uważnym obserwatorem a raczej obserwatorką. Świetne miejsca i dzięki, że się tym z nami dzielisz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie- uwielbiam takie miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :) Czasem gdzieś się spieszę, pędzę i nagle postanawiam skręcić w inną stronę, trafiam w jakiś zakątek i daję sobie trochę czasu bez świata ;)

      Usuń
    2. W takich miejscach czas się zatrzymuje...

      Usuń
  4. Nigdy nie byłam w Bydgoszczy- chyba nawet przejazdem. Piękne zdjęcia. pozdrawiam i życzę udanego zaspokajania miejskiej ciekawości;-) Zuza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bydgoszcz jest bardzo... pokręcona- wielkie markety w środku miasta, nowe biurowce wśród zabytkowych kamienic- bałagan. Jakoś jednak udało się wcisnąć tam zielone zakątki i odrobinę poczucia humoru ;)

      Usuń
  5. W Bydgoszczy zawsze byłam tylko przelotem. Po twojej wycieczce zapragnęłam odwiedzić to miejsce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam serdecznie- może urządzimy sobie wielki spacer? :)

      Usuń
  6. Nigdy nie byłam w Bydgoszczy, nie wiem nawet czy będzie mi dane się w niej zgubić, ale dobrze, że mogę zobaczyć jej zakamarki Twoimi oczami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak często słyszę, że to jest brzydkie miasto- również od mieszkańców, ale brzydota to kwestia względna- moim zdaniem: rodzaj piękna.

      Usuń

Nie z każdym zdaniem się zgadzam, ale z każdym się liczę :)