Są
takie miejsca, gdzie tory
czekają
jakby uśpione.
Magiczne
semafory
nie
są im przeznaczone.
Ich
ścieżki nikt nie zmieni,
dążą
do zapomnienia.
Rąk
kilka zapaleńców
choć
chce, niewiele zmienia.
Tory
tam opuszczone
wtulają
się w krzewy i zioła,
wrastają
w ciszę i pustkę,
i
w zieleń dookoła.
I
kładą się tory tęsknotą
za
drżeniem i za ciężarem
z
dni, gdy pociągi po nich
jeździły
z ludźmi, z towarem.
Gdzieś
celebrytka z boku
-zwrotnica-
jeszcze marzy
o
podróżnych natłoku,
o
rozmowach i gwarze.
Przytaknie
jej stacja stara:
tak
by się jeszcze pożyło.
Czy
jawa to nadal, czy mara,
lecz
jakby się zdarzyło...
I
tłum na stacji stoi.
Mężczyźni
i kobiety
-aż
uwierzyć się boi-
w
kolejce po bilety!
I
gwar, aż serce się wzrusza,
i
gwizdek znajomy słychać...
-Odsunąć
się, pociąg rusza!
Strach
z tej radości oddychać.
Lecz
ze snu pociąg odjechał,
a
w nim z marzeń podróżni.
I
wielki świat zaniechał,
zawiesił
stację w próżni.
A
ona wśród ścian spękanych,
wśród
cegieł ukruszonych
tęskni
do dni świetlanych,
do
dni swego życia... minionych.
Przyjdą,
odwiedzą ją ludzie.
Tych
kilka rąk zapaleńców
spróbuje
coś dla niej zrobić,
Sprawa
nabierze rumieńców.
Ułożą
wielkie plany,
pracując
w pocie czoła
wprowadzać
wielkie zmiany
zaczną
od zera zgoła.
Uwierzą
w przyszłość i w stację,
w
kolejną i w szyny torów
i
będą mieli swą rację,
lecz
będą też mieli cenzorów.
Ważni
ludzie daleko
nie
zechcą pieczątki przystawić.
Jak
łatwo i jak lekko
kogoś
marzeń pozbawić...
Ile historii w jednym tekście... smutnych historii :(
OdpowiedzUsuńNiestety- taka jest rzeczywistość.
UsuńA ja lubię te opuszczone tory i czekam na niespodziankę gdzie mnie zaprowadzą.:) Taka kolej rzeczy, wszystko przemija, ale one stają się kolejnym obiektem muzealnym, o który moim skromnym zdaniem trzeba dbać.
OdpowiedzUsuńW tym kraju jeśli już bezpośrednio o kolejowe tory chodzi to nic nie znaczy że stają się zabytkiem czy obiektem muzealnym. Tak czy inaczej albo ukradną, albo PKP samo zdemontuje :(
UsuńSkoro są zabytkowe tory i zabytkowe pociągi, to dlaczego od czasu do czasu nie miałyby się spotkać? Aż by się chciało przywdziać kloszową suknię podróżną, zabrać koronkową parasolkę i koszyk z prowiantem i wyruszyć z nadzieją, że tory nie zniknęły poprzedniej nocy... :/
UsuńA jak są, leżą sobie gdzieś tam, to dlaczego u licha jakiś gnuśny urzędnik zastanawia się ciężko czy pozwolić entuzjastom użyć ich od czasu do czasu?
Bym takiemu.... uuuuOch.
A spacery po torach, i zaglądanie w zakątki starych stacji to swoją drogą uwielbiam :)
UsuńObłędne zdjęcia - taka magia z nich bije! Zuza
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Z pewnością byłyby lepsze, gdybym skupiła się na ustawieniach aparatu, ale mało, że upał i duszno, to- mimo, że wiem na pewno, że tory nie są używane, nie mogłam się opanować przed ciągłym nasłuchiwaniem, czy pociąg nie nadjeżdża ;)
UsuńWspaniałe są te kolejowe zakątki... oby nie zniknęły.
Świat widziany z okien pociągu zawsze cieszył moje oczy. Tory, które wiły się przez przecudne kotliny, wąwozy i tunele... Wagony i przystanki pełne szkolnej młodzieży oraz niezwykłe rozmowy prowadzone w przedziałach to zapadło mi w pamięć. A zdjęcia, jakże mile wybudziły wspomnienia... Tylko tych opuszczonych przystanków i torów żal.
OdpowiedzUsuńNo właśnie- bo w pociągu, w podróży, jakoś zawsze druh się znalazł do pogadania, można się było zintegrować, kanapką wymienić ;)
UsuńTeż uwielbiam kolejowe klimaty: tory, pociągi, dworce, stacje. Ale takie stare bo na tych nowoczesnych nie ma już tego "czegoś". Ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńTak, nowoczesne dworce i pociągi to już zupełnie inna atmosfera. Szkoda, że właściciele tych starych stacji i linii kolejowych nie widzą w nich potencjału...
a piękne plany tych, którzy chcieliby coś zrobić zawsze są skreślane grubą krechą :(
UsuńUrokliwa stacyjka, lubię takie miejsca, czuje się w nich ludzkie krótkie historie. No i szapoba, taka liryka. Talent.
OdpowiedzUsuńKomplement od Kogoś podziwianego, tym większą ma wartość. Dziękuję :)
UsuńA weź, na podziw to ja jeszcze w życiu nie zasłużyłam, a szczerze powiedziawszy, przy Twoich ostatnich lirycznych odsłonach, zaczynam się kurczyć ;).
UsuńChwila- ja tam nas widzę zupełnie jakby... na różnych, choć równoległych, ścieżkach. Jesteś dla mnie Sztaudyngerem :)
UsuńTaki komplement, dzięki,
Usuńbędę dziś z niego czerpać ;)
w tajemnicy powiem Ci, że czasem wolałabym zjadliwym piórem kłuć niczym Nowaczyński ;)
dobrego dnia
Tych kłuć, którzy zasłużyli? Do dzieła! :)
UsuńJuż się nie mogę doczekać.