piątek, 22 maja 2015

Z głową w chmurach :)

Kiedy ostatnio totalnie odpłynęłam wyobrażając sobie do czego podobne są chmury na niebie?
Dzisiaj oczywiście ;)

Przypomniało mi się jak to było (jeszcze całkiem niedawno, bo ledwie pół życia mego temu...) nieustannie marzyć, słodzić gorzkie trudy dorastania wyobraźnią...

A Wy co widzicie na niebie?


Tu miałam wrażenie, że chmury są namalowane :) ale po uruchomieniu prawej półkuli mózgu nawet stado piranii udało mi się zobaczyć- brrrrrr ;)


A tu jedna pirania, względnie karp, albo nawet sosjerka mamy :P



Plaże, wydmy i pustynie... jedwabie...


Tu nie wiem co, ale widzi mi się bardzo :)


Jak marzenia, to serducho musi być.

 Waty cukrowej całe połacie...

 To po prawej- but albo wieloryb. Jeśli but, to zaraz nieźle wdepnie, bo pod tymi krzaczorami jest stawek :)

Czyżby łapa drapieżnika?

Okręt- piracki oczywiście :)

Taki komplecik: dżin z lampy... 

                     ...i sama lampa :)

Chociaż lampa może być też polującą uchatką ;)

 Krokodyl poluje na... coś ;)


Indianie- wyrywają sobie koc nad ogniskiem puszczając znaki dymne.
Albo: wanna, rybka i pszczółko-ludzik.

 


Mały kotek, albo... uroczo uśmiechnięty stworek- potworek :)

Dobrze jest czasem uruchomić wyobraźnię- polecam :)




8 komentarzy:

  1. Ja nadal uwielbiam tą zabawę i zawsze jak wybieramy się gdzieś cała rodziną samochodem. To obowiązkowa zabawa. Choć chmury wyglądają tak samo, to i tak każdy coś innego widzi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W mojej rodzinie chwilowo sami dorośli, ale właśnie postanowiłam, że z młodzieżą w pracy pogadamy sobie w tym tygodniu o chmurkach i wyobraźni... ;)

      Usuń
  2. Hehe, ale się uchachałam do siebie patrząc na te chmury i ich opisy. Cudne, naprawdę.
    Ja w ogóle uwielbiam chmury, bo są zawsze inne i niezwykłe. Burzowe chmury obserwuję nałogowo, chociaż ostatnio mało to tego okazji. :)
    Wspaniałe te chmury pstryknęłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Też uwielbiam chmury (i księżyc) i muszę uważać, by nie stać godzinę patrząc jak się zmieniają i nie pamiętając o bożym świecie ;) a jak mam aparat, to już w ogóle... ;)

      Usuń
  3. No tak...z głową w hmurah...a kto o przyziemnych sprawach będzie myślał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głowa w chmurach, ale stopy twardo na ziemi- no... zazwyczaj. Znaczy... przynajmniej czasem :)

      Usuń
  4. To ja kiedyś w nocy widziałam przy księżycu chmurę podobną do trupiej czaszki. Żałuję, że nie miałam aparatu przy sobie. A Twoje pochmurne;) zdjęcia kojarzą mi się właśnie z tym co opisałaś - widzę to samo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, a mówią, że wyobraźnia każdego z nas to własny, odrębny świat- widać mogą się one spotkać :)
      Księżyc z czaszką... to byłoby coś... :)

      Usuń

Nie z każdym zdaniem się zgadzam, ale z każdym się liczę :)