piątek, 3 listopada 2017

Ulga bez pociśnięć

Żeby nie było, że to tylko tak... Od nieporozumień specjalistką jestem, od wyjaśnień... czasami maniakiem.

Po długim wywodzie w końcu wzdycham zrezygnowana.
- Wcale mi nie ulżyło, ani trochę.- mówię.
- Byłoby dziwne gdyby tobie ulżyło, kiedy ja nie czuję się pociśnięty.
Hm...
No i znów zaczęłam myśleć...

Nieporozumienia się zdarzają. Mają różny kaliber i mniej lub więcej sensu. To, czy próbujemy je wyjaśnić, zależy- jak sądzę- od kilku czynników. Od tego na przykład, czy widzisz szansę na zrozumienie następnym razem. Od tego, czy druga strona jest kimś obecnym w Twoim życiu- czy to przyjaciel, czy pani z cukierni w innym mieście. W gruncie rzeczy... od tego, czy Ci zależy.

Jeśli zależy Ci na relacji, wyjaśniasz nieporozumienia, żeby nie powtarzać błędów, nie mnożyć rozczarowań. PO TO, a nie żeby "pocisnąć".

Rozwiązanie gordyjskiego węzła przynosi ulgę (nie zawsze od razu ;)). Tak po prostu daje przekonanie, że jednak można się dogadać, że nie trzeba w tajemnicy ocierać łez, ani wyżywać się na worku treningowym.
Nie trzeba.

Trzeba dociec przyczyn, zapamiętać lekcję i dobrze się zastanowić, jak zadziałać, by jak najrzadziej węzeł się zaplątywał.

Szczerze mówiąc, powinnam się obrazić, że ktoś, kto- zdawałoby się- dobrze mnie zna, uważa, że jestem tak małostkowa, by w długim wywodzie "dlaczego coś nie zagrało" szukać swojej małej zemsty. To już prędzej odpuściłabym sobie marnowanie energii na tłumaczenia i olała kogoś, kto mi nadepnął na odcisk, ale- jak już wspomniałam wyżej- sądzę, że wszystko zależy od tego, czy nam zależy.

Nie oburzyłam się, bo chyba byłam w szoku, ale wyjaśniam- sobie i temu mojemu Rozmówcy, i wszystkim, którzy chcą rozumieć- żeby nie było nieporozumień ;)

Czego też Wszystkim Czytającym życzę, bo jasność w relacjach, to spokój w działaniu.

2 komentarze:

  1. :) dawno tu byłem na blogu twym , o ile ktoś kto był zawsze sam nie potrafi w sumie mogę powiedzieć bliscy gaszą gaszą ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iluż to bliskich stało się dalekimi z biegiem życia, gdy nieostrożni na ważne, wsiąknęli w nieważność...
      Witaj :)

      Usuń

Nie z każdym zdaniem się zgadzam, ale z każdym się liczę :)