piątek, 18 września 2015

Susza, polityka i Księżyc

Na niebie śliczny złoty sierp. Nie pomoże. Plony w tym roku marne- susza narobiła szkód w całym kraju. Straty ponieśli rolnicy niezależnie od areału i statusu.
Ale, ale- wszyscy płacimy podatki po to przecież, by czuć się bezpiecznie w tym kraju szczególnie w takich chwilach. Luzik- jest susza, wszyscy to widzą, złoży się wniosek, dopłacą, będzie dobrze.

Luzik...

Luzik...

Luzik- guzik.
Tutaj nadal jesteśmy i nie należy o tym zapominać- zresztą, gdzież by nam mądre władze na taką chwilę zapomnienia pozwoliły.

Kasę trzeba dzielić ostrożnie, oszczędnie- co by na luksus władzy nie brakło.
No ale rolnik poszkodowany, pomocy potrzebuje.
No tak... rolnik... myśli jeden z drugim intensywnie przez dwie sekundy. Mądre głowy z samej góry. No i wymyślili.
No jak rolnik z ziemi żyje, to bidulek po tej suszy- rzucą mu parę groszy, co by przetrwał i podatki ochoczo płacił... Ale jak rolnik jest nie tylko rolnik? Rolnik przecież może przy tym być hodowca!
A jak hodowca, to jak na dłoni widać, że jakoś sam przebieduje- świni czy krowy nie wysuszyło mu przecież.

Ta... za to stado osłów wysuszyło porządnie- jak wiadomo mózg bez wody prawidłowo działać nie może...

Ja już nie mówię, żeby garniaczki w polu przybrudzali, buciki w chlewiku narażali- a gdzież tam.
Z biologii w podstawówce zalecam przypomnieć sobie, że ta świnia/krowa i co tam jeszcze w inwentarzu jest... jeść musi! powietrzem nie żyje!
A zwierza hodując paszę się uprawia. Czy to jest naprawdę takie trudne???

Osioł pewnie jeść nie musi, to nie rozumie. Albo je, ale nie z pola, tylko z wody- sushi jakieś.

Tak oto mądra władza postanowiła wesprzeć podatnika rolnika pod tym wszakże warunkiem, że uprawia nic nie hodując...

Ja się już nawet nie dziwię... Mnie tylko jest przykro, że rządzą nami i reprezentują nas osły. O, sorka- Osły. Nikt mi nie powie, że szacunku do władzy nie mam...







Nawet księżyc na to patrzeć nie może...











11 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia , a post bardzo fajnie się czyta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) jakoś lepiej mi się pisze jak nerwowa jestem ;)

      Usuń
  2. Zdjęcia jak zawsze cudne. Odnośnie postu- weź bo obraziłaś osiołki :) Nasz rząd to ja już nie wiem jak określić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osiołki przepraszam- masz rację, nie zasłużyły na takie potraktowanie...
      Może trzeba spojrzenie zmienić i jak się chce kogoś obrazić, to od rządu wyzywać...?
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Smutne, żałosne i takie prawdziwe. Szkoda biednego osiołka obrażać, bo to mądre istoty wbrew pozorom, a Ci, co tak wymyślili i ustanowili wielkością rozumu nie dosięgają bezkręgowców i pantofelka....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż. Tak to jest, gdy do władzy dochodzą Ci, co dalej niż nos własny nie widzą i gdy o rolnictwie decydują Ci, co pola widują tylko w telewizji...
      Zaiste żałosne to wszystko.

      Usuń
  4. Aj...ale to przecież nie tylko w rolnictwa sprawie 'fachowcy' zawsze głos zabierają i decyzje podejmują. Pamięta mi się jak przed laty ... nastu już chyba, kierownik co mu się stolarnia podobała pytał czy nie można by elementów elektroniki zrobić na stolarni bo tak to miały drogie, importowane być :P Więc czy stolarz o elektryce, mechanik o leczeniu uzębienia czy też urzędnik co pola tylko z komórką szukał przed laty o rolnictwie - każdy wypowie się rzetelnie zapewne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedny uczeń jak nie na temat odpowiada, to pałę dostaje a władza? Premię.

      Usuń
  5. Osioł mądry jest. Jak czegoś nie będzie chciał zrobić, to nic go do pracy nie przekona:). Nie daj boże by kogoś ugryzł, bo wyrwie z kawałkiem mięsa. Jednak to bardzo pracowite zwierzę Te nasze tumany stepowe, to nie wiadomo do czego przyrównać?.W sobie żadnej charyzmy nie mają. I jak ktoś mądry kiedyś powiedział, że człowiek jest jedynym zwierzęciem na świecie, które pójdzie za nie stabilną emocjonalnie jednostką. Stąd oni durni, ale my wyborcy też:)
    Ps. Jak zwykle piękne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A taki jeden Bonaparte... powiedział, że lepiej, by lew prowadził stado baranów, niż by baran prowadził stado lwów... A co, gdy całe stado baranów i pawi prowadzi... no i właśnie- czym jest naród, który pozwala się tak prowadzić???
      Pozdrawiam.

      Usuń

Nie z każdym zdaniem się zgadzam, ale z każdym się liczę :)