piątek, 4 września 2015

Będzie burza, czy kałuża?

Z ostatniej chwili, czyli sprzed chwili- jeszcze się nieco trzęsę- powiedzmy, że z zimna i od siejącego z wszech kierunków deszczu...






















Z chwili na chwilę coraz ciemniej i nagle mamy ciemną noc.
Na szczęście bez burzy.
Ale padało też tylko chwilę.

No i po strachu.
W zamian przeziębienie ;)

14 komentarzy:

  1. Jagoda!
    Przepiękne widoki
    Mnie burza przyciąga jak magnes
    Straszy i uwodzi.
    Niesamowity jest żywioł,
    Kocham burze, natura jest niezwykła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Burza bowiem jest Kobietą- niebezpieczną, nieprzewidywalną, zmienną i (co tu kryć) humorzastą.
      Burza jest też Matką- po deszczu rodzi się wszystko na nowo.

      A ja stoję na rozstaju dróg i w duchu powtarzam: byle nie piorunem, byle nie piorunem... ;)

      Usuń
  2. Świetne ujęcia. Takie widoki budzą niepokój, napawają lękiem a jednocześnie zapierają dech w piersiach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, wszystko to było wyjątkowo odczuwalne...
      Brrr ;)

      Usuń
  3. Kochana, ale na tych zdjęciach to wygląda, jakby tornado miało zejść na ziemię. I to takie gdzieś o mocy F3!!. Gratuluję odwagi, a zdjęcia jak zwykle piękne. Ukazują majestat i moc przyrody:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie miałam wrażenie, gdy zobaczyłam, że chmury biegną w dwóch kierunkach- prostopadle do siebie... ale zanim zdążyłam stchórzyć, sytuacja zaczęła się zmieniać, a wszystko było tak dynamiczne, że nie miałam czasu zdecydować się na ucieczkę ;)
      F3? O rany, ja się od dzieciństwa boję takich zjawisk...

      Usuń
  4. Jechałem akurat w stronę domu... deszcz... burza... czarne niebo. Spojrzenie nieco dalej przed siebie i ... czarna granica a za nią błękit z lekkimi białymi obłoczkami. Widok był nieziemski tylko nie było go czym uchwycić :(
    Zazdroszczę tej scenerii ... chyba sobie zdjęcia pokradnę :) sa cudne.

    Po drodze widziałem wspaniałe miejsce do fotek... wiadukt kolejowy z którego obracając się i robiąc panoramę mielibyśmy trzy światy na jednej fotce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łażenie ślicznego ranka po dziurawym jak pamięć sklerotyka moście to jedno, ale włażenie na wiadukt kolejowy w takiej pogodzie?! Wariat!
      Szkoda wszakże, że mnie tam nie było...

      Ja może nawet przegapiłabym ten spektakl, gdyby nie własna moja Matka stojąca w progu i nawołująca "chodź, zobacz!" No to zobaczyłam ;)

      Usuń
    2. oj tam, oj tam...wiadukt ma tylko koło 20metrów, w okolicy są wyższe drzewa :P może akurat jednak nie Ty sprawiałabyś piorunujące wrażenie :P

      Usuń
    3. No wiesz? Nie wierzę, że którykolwiek piorun poleciałby na byle drapaka, gdy ja jestem w pobliżu ;)

      Usuń
  5. Piękne zdjęcia. Zawsze gdy trwa burza sterczę na balkonie i czekam na błyskawice. Po dzień dzisiejszy nie udało mi się żadnej "złapać" :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nom... Ostatnio brat pokazał mi zdjęcie zrobione przez kolegę- na horyzoncie las a nad nim korona błyskawic. Jak bym chciała taką chwilę złapać... Może kiedyś obu nam się uda :)

      Usuń

Nie z każdym zdaniem się zgadzam, ale z każdym się liczę :)