Chociaż podróże są interesujące, osobiście uważam, że to w domu i wokół niego odkrywam to, co najciekawsze. Dzieje się tak z tej prostej przyczyny, że mogę sobie pozwolić na przyjrzenie się niesamowitościom, których całe mnóstwo jest wokół mnie :)
Tak na przykład zdejmując z linki pranie odkryłam ogrodową wersję żyrafy ;)
A że już tak ze mną jest, że kłębiące się pod kopułą mojej czaszki myśli tylko czekają na zapalnik
- obraz, uczucie, wspomnienie, zdarzenie-
który wywoła lawinę przemyśleń,
to i tym razem mogłabym tylko westchnąć "zaczęło się"...
Nie westchnęłam, bo już moje myśli galopowały po niespodziewanych ścieżkach.
Myśl pierwsza: jak to patyk na klamerce???
A może to jednak nie patyk... Może coś do niej przyschło?
A może... Ooooooooo...
A patyk okazał się całkiem ruchliwy :)
Myśl druga: Wszystko wokół potrafi być piękne!
Byleby to piękno dostrzegać w innych, byle własnego piękna nie chować...
A chowa się. Naprawdę często to się ludziom zdarza, że udają złych i brzydkich,
jakby się bali, że piękno i dobroć to jakaś słabość...
Mądrość jest w prostocie,
więc takie nieduże stworzonko ma jej o wiele więcej, niż człowiek- kombinator.
No, na wolność Słonko
- w gałęziach będziesz dużo bezpieczniejszy.
To zrobisz mi jeszcze na pożegnanie taką żyrafę?
Myśl trzecia: genialnie się maskuje.
A ja się maskuję?
Ile razy upodabniam się do innych... Czy jeszcze znam siebie?
Czy moją prawdziwą naturą jest naśladowanie innych,
czy zagubiłam się wśród wzorców?
Czy mądrze wybieram, co przejąć od innych,
czy prowadzi mnie po prostu tak zwany instynkt?
Czy mój instynkt wie, co robi?
Czy busola moja działa prawidłowo?
Czy ja siebie znam?
Czy zmieniam siebie świadomie?
...
... ...
... ... ...
Oj, coś mi się widzi, że muszę zrobić sobie rachunek lojalności wobec siebie samej.
Dzięki, Robaczku.
"Mądrość jest w prostocie,więc takie nieduże stworzonko ma jej o wiele więcej, niż człowiek- kombinator." Moim zdaniem, to ważna i wielka prawda.
OdpowiedzUsuńPozostaje mi tylko przytaknąć :) Pozdrawiam.
Usuń